Polska mistrzyni olimpijska rozpoczęła przygotowania do kolejnego sezonu. Pierwszy obóz zaplanowano w austriackim Ramsau.
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego będzie trenować m.in. na lodowcu Dachstein.
Czytaj także: Gdzie latem na narty>>
Przygotowania rozpoczęły się trzy tygodnie wcześniej, niż w zeszłym roku. To dlatego, że wówczas Kowalczyk jeszcze pod koniec kwietnia z powodzeniem ścigała się na nartach na Kamczatce. Teraz zakończyła sezon już 19 marca, bo poddała się wówczas zabiegowi artroskopii kolana.
– Trzeba już zacząć pracować, czas skończyć z lenistwem. Co prawda doktor sugerował jeszcze by Justyna jakiś czas spędziła w Warszawie, ale ona odpowiedziała, że w klinice do mistrzostw świata się nie przygotuje, dlatego zgodnie z planem wyjeżdżamy do Austrii – opowiada trener Wierietielny.
Dla Justyny Kowalczyk pierwsze zgrupowanie, po tak długiej przerwie, nie będzie zapewne łatwe.
– Jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało, jak będzie się zachowywać moje ciało po sześciu tygodniach bez jakiegokolwiek wysiłku. To duży znak zapytania, ale mimo tego jestem spokojna, choć wdrożenie do ciężkiego treningowego reżimu nie będzie na pewno łatwe – mówi Justyna Kowalczyk.
