Były reprezentant Polski wraz z Pawłem Kliszem dołączył do zawodowego teamu, który będzie startował w zawodach Visma Ski Classics. W rozmowie z portalem biegowki24.pl dzieli się pierwszymi obserwacjami i planami.
– Po kilku latach trenowania w kadrze przyszedł czas na zmiany. Skąd pomysł na bieganie w teamie Lukasa Bauera?
Jan Antolec: Zawsze wolałem biegi na długich dystansach. Po zeszłorocznym Biegu Piastów, w którym byłem najlepszym Polakiem, zrodził się pomysł, żeby na poważnie zająć się biegami długodystansowymi. Po biegu na 50 km na Polanie Jakuszyckiej dostałem propozycję rozpoczęcia współpracy z innym czeskim teamem, ale chciałem najpierw bliżej zapoznać się z tematem biegów cyklu Visma Ski Classics. Razem z Pawłem Kliszem zaczęliśmy analizować, do którego teamu moglibyśmy dołączyć, żeby zyskać jeszcze lepsze umiejętności i doświadczenie. Napisaliśmy e-maila do Lukasa Bauera, ten widząc nasze wcześniejsze osiągnięcia odpowiedział pozytywnie. Tak znaleźliśmy się w zgranym międzynarodowym teamie z Rosjaninem, Francuzami i Czechami.
– Jakie są różnice w organizacji i metodach treningowych między tymi, z którymi do tej pory miałeś do czynienia, a które zastałeś w czeskim teamie?
– Organizacja w teamie jest na wysokim, światowym poziomie. Lukas jest świetnym sportowcem, ale również doskonałym menedżerem, bo to on sam bez dodatkowego sztabu ludzi, organizuje całą logistykę (sponsorów, trening, obozy, transport, ubiór, sprzęt itd.). Metody treningowe różnią się od moich dotychczasowych. Lukas jest dla mnie dużym autorytetem, jestem pod wrażeniem jego precyzji i perfekcjonizmu, dlatego staram się na treningach dawać z siebie wszystko. Uważam, że treningi zdecydowanie bardziej mi odpowiadają, głównie skupiamy się na pchaniu i technice pchania. W tym faktycznie jest spora różnica.
(tekst ma kontynuację pod materiałem wideo)
W lipcu team Lukasa Bauera był na obozie we Francji.
– eD system Bauer Team szykuje się przede wszystkim pod biegi długodystansowe. Czy taki jest też Twój pomysł na dalszą karierę, czy jednak myślisz o bieganiu w Pucharze Świata czy na najbliższych Mistrzostwach Świata?
– Na tą chwilę moim priorytetem są biegi w Teamie w cyklu Visma Ski Classics, przed nami 12 startów w różnych częściach Świata. Puchar Świata, Mistrzostwa… zobaczymy co czas pokaże.
– Pierwszy poważny sprawdzian z długodystansowcami miałeś na Alliansloppet, wcześniej w Biegu Piastów. Zgodzisz się chyba, że to jednak inny poziom. Jakie obserwacje z biegu w Szwecji?
– W Szwecji zauważyłem, że podczas startu trzeba być przygotowanym na różne możliwości trasy: park, lokalne ulice, zwężenia trasy itp. Spora ilość zawodników i premie spinterskie zaskoczyły mnie najbardziej.
Rozmawiał: Kamil Zatoński
Jan Antolec (rocznik 1990) to były reprezentant Polski, rezprezentujący klub AZS AWF Katowice oraz czeski team eD system Bauer Team, należący do Lukasa Bauera, trzykrotnego medalistę olimpijskiego, dwukrotnego wicemistrza świata oraz dwukrotnego zdobywcę Pucharu Świata.
Antolec wystąpił na igrzyskach w Soczi, zajmując 63 miejsce w skiathlonie oraz 15 w sztafecie 4×10 km. 3 razy startował w Mistrzostwach Świata (2013, 2015 i 2017), najlepszy wynik osiągając w w Lahti w biegu na 50 km techniką dowolną (34 miejsce). W Pucharze Świata startował 56 razy (bez zdobyczy punktowych), po raz pierwszy w 2013 r. w Kuusamo.