
Jeśli wirus i rządu pozwolą, w nowym sezonie cykl Visma Ski Classics będzie mieć 11 etapów.
Miniony sezon w prestiżowym cyklu zakończył się gwałtownie: odwołano ostatnie 3 z w sumie 12 etapów.
W nowym sezonie – jeśli oczywiście nie będzie obostrzeń, dotyczących organizacji imprez masowych i podróżowania – cykl ma liczyć 11 etapów. To o jeden mniej niż w minionym sezonie. Z „listy A” wypadł Kaiser Maximilian Lauf, którego organizatorzy nie są obecnie pewni, czy bieg, zaplanowany na 9 stycznia, będzie sie mógł odbyć.
Być może powodów opuszczenia cyklu jest więcej i mają podłoże finansowe. Organizacja biegu z transmisją telewizyjną to spore koszty, co w poprzednich latach stało się przyczyną rezygnacji z udziału w VSC przez np. szwedzki Arefjalsloppet.
Sezon 2020/2021 w Visma Ski Classics zacznie się pod koniec listopada we włoskim Livigno. Najpierw zawodnicy pobiegną drużynowo, a później indywidualnie na dystansie 35 km.
Po trzytygodniowej przerwie odbędzie się La Venosta (45 km Cl) w Melago,.
Do ścigania zawodnicy wrócą po Nowym Roku. 16 stycznia spotkają się w Szwajcarii na La Diagoneli (65 km Cl), w kolejny weekend bieg Toblach-Cortina (42 km Cl), a tryptyk zwieńczy Marcialonga (70 km Cl).
W lutym odbędzie się tylko jeden etap: Jizerska 50 (50 km Cl) w czeskich Górach Izerskich. Bieg zaplanowano na 14 lutego.
Najważniejsze wydarzenie sezonu to Vasaloppet (90 km Cl, 7 marca), a po dwóch tygodniach przerwy zawodnicy zmierzą się w Norwegii z trasą Birkebeinerrennet (54 km Cl).
Finał sezonu odbędzie się w kwietniu: najpierw Reistadlopet (50 km Cl, 10 kwietnia), a później Yllas-Levi (70 km Cl, 17 kwietnia).
David Nilsson, szef komitetu organizacyjnego cyklu, przyznał, że jest też przygotowany plan B, gdyby konieczne było przeniesienie biegów lub zmiana ich terminów.
Z zawodowych teamów docierają na razie dość dobre wieści – sponsorzy gremialnie nie odchodzą, ale sytuacja jest oczywiście dynamiczna.
Doszło już natomiast do kilku ciekawych zmian kadrowych. W Team Ragde Eiendom pozostaną liderzy – Andreas Nygaard i Petter Eliassen, ale po wielu latach pożegnano Torda Asle Gjerdalena. Norweg zamierza jednak kontynuować karierę w innym teamie. Kto wie, może w Team Koteng? Właśnie z niego odszedł Tore Bjoerseth Berdal, zwycięzca Vasaloppet z 2019 r. i Marcialongi w 2020 r. Norweg dostał propozycję pracy w firmie, sponsorującej team i zrezygnował z biegania. Będzie natomiast nadal menedżerem drużyny.
Kamil Zatoński