Dla Giorgia di Centy będzie to ostatni sezon na narciarskich trasach. „Dziadek” nie traci jednak werwy.
Di Centa debiutował w zawodach Pucharu Świata w 1993 r., a jego największym indywidualnym sukcesem jest zdobycie złotego medalu w biegu na 50 km „łyżwą” na igrzyskach w Turynie. Tam także wraz z kolegami zdobył złoto w sztafecie, a olimpijską kolekcję uzupełnia srebro w sztafecie z Salt Lake City (2002). Ponadto biegacz, urodzony w Tolmezzo, ma cztery krążki z mistrzostw świata. Te, które za rok odbędą się w Falun, będą ukoronowaniem kariery di Centy, który obecnie wraz z resztą włoskiej kadry przebywa na zgrupowaniu w Oberhofie.
Giorgio kilka dni temu pokazał niezłą formę, zajmując drugie miejsce w nieźle obsadzonym nartorolkowym Grand Prix Sportful.
– To będzie mój ostatni sezon na najwyższym poziomie i chciałbym dobrze zakończyć karierę, która przyniosła mi tyle emocji, z ich apogeum w Turynie. W naszej kadrze następuje pokoleniowa zmiana (przed rokiem karierę zakończył Pietro Piller Cottrer – red.) i nie jest to łatwe, bo biegi narciarskie na poziomie wyczynowy stały się w ostatnich latach mniej popularne we Włoszech, ale jestem przekonany, że młodzi ludzie docenią wartość, jaką niesie nasza dyscyplina – powiedział Giorgio di Centa.
Film – hołd dla di Centy
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Włoski weteran świętował 42. urodziny”