Były szef rosyjskiego laboratorium antydopingowego zdradził szokujące szczegóły systemowego dopingu przed i w czasie igrzysk w Soczi. Na liście wskazanych jako nieczyści jest 14 nazwisk z kadry biegaczy.
Grigorij Rodczenkow, który szefował laboratorium sprawdzającemu testy antydopingowe olimpijczyków w Soczi, na łamach „New York Timesa” ujawnił, że przygotowywał specjalny „dopingowy” koktajl, podawany następnie dziesiątkom sportowców z Rosji. Wśród nich miały być największe gwiazdy igrzysk – w tym czternastka członków teamu biegaczy narciarskich i dwóch bobsleistów, którzy zdobyli dwa złote medale.
Rodczenkow twierdzi, że w nocnej operacji spece od antydopingu (a raczej: dopingu) i agenci służb specjalnych podmieniali próbki moczu na „czyste”, pobrane wiele miesięcy wcześniej.
Na igrzyskach żadnego ze sportowców nie złapano na dopingu, a Rosja wygrała klasyfikację medalową dzięki zwycięstwu Aleksandra Liegkowa w zamykającym imprezę biegu narciarskim na 50 km (srebro wywalczył inny z Rosjan Maksim Wylegżanin, brąz – Ilja Czernousow). Liegkow zosał wymieniony jako jedyny z nazwiska wśród tych, którzy mieli korzystać z dopingu.
Pół roku temu Rodczenkow został uznany przez WADA – Światową Agencję Antydopingową za spiritus movens systemowego dopingu w rosyjskim sporcie, oskarżając go przy okazji o nakłanianie sportowców do płacenia za tuszowanie wpadek dopingowych. Po tym raporcie rosyjskie władze sportowe zmusiły specjalistę do rezygnacji z zajmowanej posady. Rodczenkow w obawie o bezpieczeństwo przeniósł się do Los Angeles, a krótko po tym w tajemniczych okolicznościach zmarło dwóch jego współpracowników.
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Wielki skandal dopingowy Rosjan w Soczi?”