Światowa Agencja Antydopingowa podjęła bezprecedensową decyzję, uznając, że RUSADA nie spełnia wymogów, potrzebnych do posiadania akredytacji. Ma to poważne konsekwencje dla rosyjskich oficjeli i sportowców.

Komitet Wykonawczy WADA jednogłośnie przyjął rekomendację niezależnej komisji (CRC – Compliance Review Committee), zgodnie z którą Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) została uznana za niespełniajaca wymogów do utrzymania akredytacji przez najbliższe 4 lata.

RUSADA będzie mieć teraz 21 dni na odniesienie się do decyzji WADA – jeśli się z nią zgodzi, decyzja stanie się wykonalna i wejdzie w życie. Jeśli Rosjanie zaprotestują (a na to się zanosi), sprawa zostanie skierowana do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Dezycja będzie mieć konsekwencje dla przedstawicieli rosyjskiego rządu, którzy przez 4 lata nie będą mogli m.in. pojawić się na mistrzostwach świata czy igrzyskach olimpijskich. Na tych imprezach nie będzie powiewać rosyjska flaga, choć sportowcy będą mogli brać udział w zawodach, jeśli ich nazwisko nie pojawiło się w jakimkolwiek miejscu w kontekście dopingu (czyli m.in. nie było go w raporcie McLarena).

Rosja przez 4 lata nie będzie mogłą też organizować imprez najwyższej rangi.

Kamil Zatoński