Petr Novak techniką klasyczną i weteran Giorgio Di Centa techniką dowolną – to zwycięzcy narciarskich maratonów w Val Casies. Polacy też startowali.
Tony sztucznego śniegu i setki tysięcy euro, by w południowotyrolskiej Val Casies po raz 32. mogła się odbyć impreza narciarska Gsieser Tal Lauf, na którą zjechali zawodnicy z prawie 40 krajów. Na starcie biegów na 42 i 30 km techniką klasyczną (sobota) i dowolną (niedziela) nie zabrakło Polaków, choć w sumie frekwencja była niższa niż w ostatnich latach.
Pierwszego dnia najszybszy na długim dystansie był Czech Petr Novak, który o 4 sekundy wyprzedził Niemca Alexandra Wolza, a o 6 sekund Włocha Bruno Debertolisa.
Bieg pań wygrała Niemka Renate Forstener.
Bieg na 30 km wygrali Niemiec Eric Thomas i Włoszka Barbare Felderer. WYNIKI>>
Bieg główny na 42 km techniką dowolną wygrał natomiast Giorgio Di Centa, który powoli żegna się z wielkim ściganiem, a najważniejszym tego akordem będzie bieg na 50 km techniką klasyczną na mistrzostwach świata w Falun. Złoty medalista z igrzysk w Turynie na tym dystansie dość pewnie poradził sobie z niezbyt wymagającymi konkurentami, a drugiego na mecie (i 16 lat młodszego) Włocha Janmatiego Kostnera wyprzedził o ponad 1 min i 12 sekund. Trzeci był Niemiec Toni Escher, znany ze startów i miejsc na podium w Biegu Piastów.
106. miejsce zajął Arkadiusz Szczotka z Górek Wielkich (2:22.16), a 137. Zbigniew Hyrnik z Pogórza (2:29.31). Bieg ukończyło 249. narciarzy.
Wśród pań bezkonkurencyjna była Rosjanka Natalia Ziernowa.
Biegi na 30 km wygrali Eric Thomas i Słowenka Barbara Jezersek. WYNIKI>>
Kamil Zatoński