Nawet przez moment Norwegowie nie mogli mieć nadziei na to, że Martin Johnsrud Sundby odrobi straty do Siergieja Ustiugowa. Rosjanin pewnie triumfował w Tour de Ski.
Ustiugow startował do ostatniego etapu z przewagą 1 minuty i 12 sekund nad Sundbym. Na odcinku prowadzącym do stoku na Alpe Cermis Norweg odrobił kilka sekund, a później urwał jeszcze kilka, ale w połowie wspinaczki strata znów przekroczyła minutę i oczywistym stało się, że szans na wygraną już nie ma. Ustiugow biegł zresztą w równym tempie.
Dużo większe emocje towarzyszyły walce o trzecie miejsce. Dario Colognę dogonił Francuz Maurice Manificat, ale Szwajcar skontrował atak i na ostatnich kilkuset metrach urwał się rywalowi.
Piąty był Fin Matti Heikkinen, szósty Kanadyjczyk Alex Harvey, siódmy Szwed Marcus Hellner, a cztery kolejne pozycje zajęli reprezentanci Norwegii.
Kamil Zatoński