Oslo zrezygnowało z ubiegania się organizację igrzysk zimowych w 2022, z czego ucieszyli się w położonym na północ od norweskiej stolicy Trondheim.
Mer miasta, z którego okolic pochodzi m.in. Petter Northug, oficjalnie zapowiedziała rozpoczęcie starań o organizację mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w 2021 r. Trondhiem gościło już najlepszych biegaczy, specjalistów od kombinacji i skoczków w 1997 r. Na norweskiej ziemi (w Oslo) całkiem niedawno odbyły się czempionat globu, ale FIS pokazała już, że powierzenie temu samemu krajowi lub nawet miastu praw do organizacji nie jest niczym nadzwyczajnym – w 2003 i 2013 r. MŚ odbyły się w Val di Fiemme, w Lahti rywalizowano w 2001 r., a na powtórkę trzeba poczekać do 2017 r. Trochę dłużej, bo 22 lata, na imprezę tej rangi musiało czekać szwedzkie Falun (tu MŚ odbędą się w 2015 r.).
Rita Ottervik, mer Trondheim, podkreśliła, że chce, aby mistrzostwa pokazały Norwegię z jej najlepszej strony – kraju skoncentrowanego na nowych technologiach, ale nie zaniedbującego środowiska naturalnego. Liczy, że impreza da impuls do rozwoju regionu
Formalnie zgłoszenie do FIS trzeba wysłać do 1 maja 2015 r., a decyzja kongresu federacji zapadnie w czerwcu 2016 r.
O staraniach o organizację mistrzostw świata w 2021 r. przebąkiwano w Szklarskiej Porębie. Impreza miałaby się odbyć także w czeskim Harrachovie.
Kamil Zatoński