Wicemistrz olimpijski z Turynu postanowił zakończyć karierę.
Informację tę podała w sobotę stacja Orange Sport, a w niedzielę potwierdził ją sam zawodnik, startujący w Mistrzostwach Polski na Kubalonce.
Dla Sikory miniony sezon był najgorszym w 18-letniej karierze na poziomie Pucharu Świata. W klasyfikacji generalnej zajął dopiero 72. pozycję, punktował zaledwie w czterech występach, a najlepszą lokatę – 24. – zajął w otwierających sezon zawodach w Oestersund.
Sikora narzekał w minionym sezonie na sprzęt, ale jego problemy zaczęły się już przed rokiem, kiedy zmienił się trener kadry, a Romana Bondaruka zastąpił Norweg John Arne Enevlodsen. Najpierw współpraca między Sikorą a Norwegiem układała się bardzo dobrze, ale kiedy sezon się zaczął, a wyników nie było, Sikora postanowił zrezygnować z trenowania z kadrą i przygotowywał się samodzielnie. I to nie przyniosło rezultatów, a lokata w Pucharze Świata była odległa – dopiero 29. Sikorze tylko raz udało się zmieścić na podium – zajął drugie miejsce w biegu masowym w amerykańskim Fort Kent.
Sikora to najbardziej utytułowany polski biathlonista w historii tej dyscypliny.
Największym sukcesem było zdobycie srebrnego medalu olimpijskiego w biegu masowym w Turynie.
O Sikorze i biathlonie większość kibiców usłyszała po raz pierwszy w 1995 roku, kiedy niespodziewanie zdobył złoty medal w biegu indywidualnym na 20 km we włoskiej Anterselvie. Później jeszcze raz – w 2004 r. – stanął na podium MŚ w Oberhofie, kiedy zdobył srebro w biegu indywidualnym.
W całej karierze 23 razy stawał na podium zawodów Pucharu Świata. Pięć razy wygrał, a w najlepszym dla siebie sezonie 2008/2009 zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
18. razy wystąpił na mistrzostwach świata, pięć razy na igrzyskach olimpijskich – po raz pierwszy w Lillehammer w 1994 r. Na koncie ma też 13 medali mniej prestiżowych mistrzostw Europy.