
W Livigno armatki śnieżne pracowały pełną parą. Efekt – pętla o długości 1 km.
Davos, Ramsau, Livigno, Muonio, Vuokatti, a także Beitostolen oraz Bruksvallarna – tam już można biegać na nartach lub wkrótce będzie to możliwe.
Większość zawodników jeszcze trenuje na lodowcach w Val Senales i Ramsau, ale niektórzy mogą szlifować formę także na mniejszych wysokościach. Od 1 listopada otwarta jest trasa w tej ostatniej miejscowości, tyle że w dolinie. Usypano ją ze śniegu, zgromadzonego w styczniu i lutym. Przechowywany był pod górą trocin.
- Pętla w Ramsau ma długość 800 metrów.
Na pętli o długości ponad 1 km można biegać także w szwajcarskim Davos, a w położonym nieopodal Livigno armatki śnieżne wyprodukowały biały puch, który pozwolił na przygotowanie trasy o długości 1 km.
Trzy razy dłuższa jest trasa w Beitostolen. Tam śnieg również – podobnie jak w Ramsau i Davos – jest zeszłoroczny.
W szwedzkiej Bruksvallarnie, do której na dniach jedzie polska kadra młodzieżowa, trasy biegowe mają być czynne od 10 listopada. Od kilku dni biegać można natomiast w fińskim Muonio (tam pojedzie wkrótce m.in. Justyna Kowalczyk), a jako pierwsze w Europie trasy otworzyło fińskie Vuokatii.
Kamil Zatoński