Lider cyklu Ski Classics był na bakier z techniką klasyczną w biegu w Seefeld, co pokazali rywale z Team United Bakeries.
Kilkunastosekundowe nagranie pojawiło się na Instagramie TUB i wzbudziło wiele komentarzy. Sami przedstawiciele teamu zastrzegli, że nie mają pretensji do Eliassena, choć w komentarzu pod filmem zadrwili, że wkrótce w Ski Classics doczekamy się pewnie biegów łyżwą…
Jeden z trójki sędziów biegu w Seefeld przyznał, że nie widział zdarzenia, choć stał w miejscu, gdzie do niego doszło – tyle że na pierwszej i drugiej pętli, a kiedy zawodnicy pokonywali trzecią, był już… na mecie. O odebraniu zwycięstwa nie ma mowy, bo zgłaszanie protestów jest możliwe najpóźniej 15 minut po tym, jak ostatni z biegaczy przetnie linię mety.
Sam Petter Eliassen w smsie przesłanym redakcji dziennika „VG” napisał, że jest mu przykro i przeprasza oraz obiecuje, że popracuje nad tym, by równolegle prowadzić narty w miejscach, gdzie nie ma toru do klasyka.