Sundling i Klaebo zdobyli złote medale w sprincie. Z Polaków najlepszy Staręga

Szwedka Jonna Sundling nie dała szans rywalkom i pewnie wygrała sprint stylem dowolnym na igrzyskach w Pekinie. Wśród mężczyzn trochę bardziej napocić musiał się Klaebo. Polscy biegacze bez błysku.

Na początek krótko o naszych reprezntantach, bo w kwalifikacjach z numerem 1 pobiegła Izabela Marcisz, a krótko potem na trase ruszyły również Weronika Kaleta i Monika Skinder. Tylko trzy, po po trudach skiathlonu Magdalena Kobielusz została wycofana ze startu.

Marcisz pobiegła najlepiej z Polek, ale od razu było widać, że straty do najlepszych będą za duże, by były szanse na awans do ćwierćfinałów. Nie udało się to żadnej z Polek, co można uznać za rozczarowanie. Marcisz była 39, Skinder, dla której sprint (tyle że techniką klasyczną) jest koronną konkurencją, była dopiero 42, a Weronika Kaleta pobiegła na miarę swoich możliwości i została sklasyfikowana na 50 miejscu.

Kwalifikacje wygrała Jonna Sundling, której wynik był aż o 5,8 sekundy lepszy od czasu Amerykanki Rosie Brennan.

WYNIKI KWALIFIKACJI>>

Kwalifikacje przebrnął natomiast Maciej Staręga, który był 26 ze stratą 8,6 sekundy do Francuza Lucasa Chanavata. Drugi z naszych reprezentantów – Kamil bury – zajął odległą, 58 pozycję w stawce 88 startujących.

WYNIKI KWALIFIKACJI>>

W ćwierćfinale Staręga za rywali miał m.in. Fina Joniego Makiego i Rosjanina Aleksandra Terentiewa, którzy później doszli ażdo finału. Polaka wyprzedził także Amerykanin Gus Schoonmaker, a wynik Statęgi (2:58.56) nie dal szans na bycie szczęśliwym przegranym – w pierwszym i drugim ćwierćfinale wykręcono rezultaty na poziomie 2:52-2:53.

Maciej Staręga został ostatecznie sklasyfikowany na 19 miejscu i jest to jego najlepszy wynik w olimpijskich startach. W Soczi w 2014 r. był 67 (łyżwą), w Pjongczang w 2018 r. 38 (klasykiem).

W finale biegu pań idąca jak burza Jonna Sundling zwyciężyła z miażdżącą jak na sprint łyżwą przewagą niemal 3 sekund. Druga była jej koleżanka z kadry Maja Dahlqvist, a trzecia Amerykanka Jessie Diggins.

W finale zabrakło miejsca dla Norweżek – Tiril Udnes Weng i Maiken Caspersen Falla przepadły w półfinale.

W finale mężczyzn Klaebo narzucił rywalom swoją taktykę i prowadził niemal od początku do końca. Dzielnie ścigał go Włoch Federico Pellegrino, ale ani on, ani trzeci na mecie Rosjanin Aleksander Terentiew nie byli w stanie wyprzedzić na finiszu najlepszego sprintera ostatnich lat.

WYNIKI>>

W biegu nie wystąpił Aleksander Bolszunow, a inny z Rosjan – Siergiej Ustiugow, był w półfinale dopiero czwarty.

Kamil Zatoński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *