Martin Johnsrud Sundby pewnie wygrał bieg pościgowy na 10 km techniką dowolną, będący trzecim etapem Tour de Ski.
Norweg ani na moment nie musiał się oglądać przez ramię, bo rywale byli bardzo daleko. Na starcie Sundby miał 1 minutę i 18 sekund przewagi nad Petterem Northugiem i półtorej minuty nad Didrikiem Toensethem.
Choć Sundby miał dopiero 22. czas dnia, to razem z bonusem za przybiegnięcie do mety na pierwszej pozycji pozwoliło to na… zwiększenie przewagi nad Northugiem, który pobiegł dziś jeszcze słabiej niż rodak, ale i tak utrzymał drugie miejsce w generalce.
Najskuteczniej lidera gonił dziś Finn Haagen Krogh. Czas dnia miał najlepszy, ale za to bonusów się nie dostaje, więc netto do Sundby’ego udało się odrobić około 15 sekund. Po trzech etapach Krogh jest trzeci ze stratą dwóch minut do kolegi z kadry. Czwarty jest Rosjanin Siergiej Ustiugow, ósmy – Szwajcar Dario Cologna.
Klasyfikacja generalna po 3. etapach
Maciej Staręga, jedyny z naszych reprezentantów, który ostał się w rywalizacji po trzech etapach Touru, był dziś 80. – ostatni – i takie też miejsce zajmuje w generalce.
We wtorek sprint „klasykiem” w Oberstdorfie.