W najbliższy weekend w słoweńskiej Planicy odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata. Na trasy wracają nasi najlepsi biegacze.
Igrzyska w Pjongczang zbliżają się wielkimi krokami, a przedostatnim sprawdzianem formy będą biegi w imponującym i chyba jeszcze pachnącym nowością ośrodku w Planicy. Na sobotę zaplanowano biegi sprinterskie techniką klasyczną (kwalifikacje o 10.30, finały od 13), a na niedzielę biegi dystansowe – również techniką klasyczną – 10 km dla kobiet (9.30) i 15 km dla mężczyzn (12.30).
Po dobrowolnej przerwie do rywalizacji wraca Justyna Kowalczyk, która opuściła Tour de Ski i miejski sprint w Dreźnie, a najlepszy w tym sezonie rezultat (7. miejsce) osiągnęła właśnie w sprincie klasykiem w Lillehammer.
Po raz pierwszy od Davos zobaczymy też Macieja Staręgę, który złamał kość w dłoni, ale – jak zapewnia – w ostatnich dniach był już w pełnym treningu. W Planicy „próba obciążeniowa” odbędzie się już w warunkach startowych.
Po zabiegu siedlczanin najpierw trenował w Jakuszycach, a po Nowym Roku wyjechał na 12-dniowe zgrupowanie do włoskiego Livigno.
– Wróciłem do Polski 15 stycznia a następnego dnia miałem w Żorach prześwietlenie dłoni i konsultacje lekarską.
Teraz potrzeba mi startów, wiec chciałbym w Planicy i Seefeld pobiec wszystko zarówno sprinty,jak i dystanse – mówi Maciej Staręga, który zmuszony był opuścić Mistrzostwa Polski Seniorów. Tam w sprincie techniką klasyczną na praktycznie płaskiej trasie najlepszym z Polaków był Kamil Bury, ale jego w Planicy nie zobaczymy. Wystąpią natomiast drugi w Jakuszycach Paweł Klisz oraz trzeci – Jan Antolec.
Spośród kobiet w Słowenii sprawdzian formy będą mieć Sylwia Jaśkowiec i Ewelina Marcisz.
Kamil Zatoński
