Martti Uusitalo, Fin, który jest członkiem rady Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), zaprzeczył rewelacjom z końówki ubiegłego tygodnia, zgodnie z którym narciarze z Rosji i Białorosi pod neutralną flagą mieliby wrócić na karuzelę Pucharu Świata już w grudniu.

W piątek niemiecka bulwarówka „Bild” podala słowa Michela Viona, sekretarza generalnego FIS, według których na stole pojawiła się propozycja Thomasa Bacha, szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, aby rozpocząć dyskusję o powrocie zawodników z krajów-agresorów do rywalizacji.

„MKOl zaczął myśleć o tym, by otworzyć drzwi [sportowcom z Rosji i Białorusi] do federacji międzynarodowych. Sport powinien być niezależby od polityki” – miał powiedzieć Vion, który zadeklarował, że FIS postąpi zgodnie z instrukcjami MKOl.

Martti Uusitalo, cytowany przez serwis Ilta-Sanomat, stanowzco zaprzeczył i stwierdził, że słowa Viona zostały źle zrozumiane. Fin rozmawiał z szefem FIS krótko po pojawieniu się artykuły w „Bildzie” i twierdzi, że nie ma ani żadnej dyskusji, ani chęci do przywrócenia Rosjan i Białorusinów do rywalizacji na międzynarodowym poziomie.

– W swoim przemówieniu Vion odwoła się do słów Bacha. Zgodnie z nimi w którymś momencie świat sportu będzie się musiał przygotować na to, że Rosjanie wrócą do rywalizacji. Ale jeszcze nie teraz – powiedział Uusitalo.

Kamil Zatoński