Czyżby objawił się następca Dario Cologni? Jego rodak, 22-letni Roman Furger ograł starszych kolegów i wygrał 44. Engadin Skimarathon.
Zwycięstwo biegacza z Schattdorfu w tak prestiżowym biegu to ogromna sensacja, bo Furger nie notował wcześniej wybitnych rezultatów. Nic więc dziwnego, że młody zawodnik na finiszu nie mógł uwierzyć w to, że na finiszu ograł tak znanych rywali, jak Szwajcar Curdin Perl czy Włoch Cristian Zorzi.
– To nieprawdopodobne! Wciąż do mnie nie dociera, że wygrałem! To było moje marzenie od dziecka. Na odcinku od St. Moritz (ok. 17 km – red.) nie czułem się najlepiej, więc trzymałem się z tyłu i starałem odzyskać siły. To pomogło, zwłaszcza że wciąż byłem w stanie utrzymywać się w czołówce. Ale nigdy bym nie pomyślał, że jestem w stanie wygrać. Droga do mety była bardzo długa, na dodatek wiał silny przeciwny wiatr – powiedział Roman Furger.
Z drugiego miejsca na podium cieszył się też Curdin Perl, który dzień wcześniej nie ukończył 50-tki w Pucharze Świata w Oslo. Dla trzeciego Cristiana Zorziego było to pierwsze w tym sezonie podium w zawodach z cyklu FIS Marathon Cup.
Ubiegłoroczny zwycięzca Remo Fischer musiał się zadowolić piątym miejscem.
Czas zwycięzcy to 1:31:21,1, co oznacza, że średnia prędkość na dystansie 42,2 km wynosiła blisko 28 km/h.
Wśród pań dość nieoczekiwanie triumfowała Francuzka Anouk Favre Picon, która na finiszu ograła lokalną gwiazdę Serainę Boner. Trzecia finiszowała ponad 40-letnia Nastasia Leonardi Cortresi.
W biegu na głównym dystansie wzięło udział 7,6 tys. mężczyzn i 1,7 tys. kobiet.
Na liście wyników są też polskie nazwiska.
1768. Piotr Szkarłat 2:13.02
2348. Kamil Zatoński 2:21.40
2359. Arkadiusz Szczotka 2:21.57
3153. Paweł Kotlarz 2:33.24
6612. Julian Magyar 3:39.39
7356. Adam Fijałkowski 4:38.52
7367. Marcin Jasiński 4:40.09
W biegu na dystansie 21 km 280 miejsce zajął Beniamin Kubala (1:39.29).
