Maciej Staręga zapowiada walkę o pierwsze w karierze punktu w Kuusamo.
Niemal dokładnie 4 lata temu w Kuusamo Maciej Staręga zajął… 105. miejsce w kwalifikacjach sprintu techniką klasyczną. Rok i dwa lata później pozycja w tej konkurencji (również rozgrywanej „klasykiem”) była ta sama – 68. W 2013 r. do awansu do czołowej 30-tki zabrakło już niewiele (pozycja 32.), a w tym roku po znakomitym występie w ostatnim przedsezonowym sprawdzianie w szwedzkiej Bruksvallarnie, gdzie siedlczanin zajął 2. miejsce, pokonując m.in. reprezentanta gospodarzy Teodora Pettersona, apetyt wzrósł. Sam narciarz w rozmowie z portalem biegowki24.pl jest ostrożny, ale jednocześnie deklaruje walkę o jak najlepsze miejsce.
– Puchar Świata to inna bajka i tam nie będzie tak lekko, nawet w walce o 30-stke. Niemniej jednak przyjechałem do Skandynawii walczyć z najlepszymi. Trasy w Ruka są dość fajne jak dla mnie, choć nigdy nie zdobyłem tu punktów. W tym roku postaram się to zmienić i zawalczyć o nie – mówi Maciej Staręga.
24-latek przyznaje, że niewiele brakowało do zwycięstwa w Bruksvallarnie.
– Popełniłem lekki błąd na ostatniej hopce i zakręcie przed metą, bo dałem się wyprzedzić przed prostą finiszową. Myślę, że porównując sprint z zeszłego roku z Muonio z tymi, miałem dzisiaj nieco większą moc i super narty. Ciężko jednak porównywać. Inne trasy, warunki i przeciwnicy. Myślę jednak, że nie jest źle – dodaje nasz najlepszy biegacz.
Kamil Zatoński