Szwed Erik Wickstroem od dzisiejszego poranna dzierży rekord w biegu narciarskim, trwającym 24 godziny.
33-latek przebiegł 438 km i 575 metrów, zaliczając ponad 1000 okrążeń na stadionie w Valadalen.
W wyzwaniu towarzyszyli mu od czwartku od godz. 7.20 Fin Teemu Virtanen (do tej pory rekord należał do niego – wynosił 433 km) i Rosjanin Denis Kabanen. Ten drugi „odpuścił” po 16 godzinach i 15 minutach, ten pierwszy – po 21 godzinach.
Wickstroem przyznał, że prawdopodobnie już nigdy nie zdecyduje się na taki bieg, choć cieszył się, że przetestował granice swojego organizmu. -Najgorzej było, kiedy w ostatnich trzech godzinach zostałem sam. Biegłem jak w tunelu, w którym możesz tylko patrzeć przed siebie – powiedział Wickstroem.
Kamil Zatoński