Thomas Northug zasłynął do tej pory z treningu na… niemieckiej autostradzie.
Nawet jeśli nie ma na starcie Pettera Northuga czy Marit Bjoergen, to i tak Norwegowie wygrywają. Także… Northug.
W tym sezonie Pucharu Świata tylko raz zdarzyło się, by reprezentanta kraju Wikingów zabrakło na podium. W estońskim Otepaeae sytuacja wróciła do normy – w sprintach techniką klasyczną zwyciężyli: Invild Flugstad Oestberg oraz młodszy brat Pettera Northuga – Thomas. To dla niego pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach tej rangi.
Podium uzupełnili znakomita w tym sezonie Szwedka Stina Nilsson oraz Norweżka Celin Brun-Lie, a także Norweg Ola-Vigen Hattestad i Fin Toni Ketelae, który przegrał drugie miejsce dosłownie o czubek buta.
Justyna Kowalczyk, dla której sprint tą właśnie techniką to może być najlepsza (o ile nie jedyna) medalowa szansa na MŚ w Falun, w ulubionej przez siebie estońskiej miejscowości występ zakończyła już na ćwierćfinale i została sklasyfikowana na 16. miejscu. Eliminacji nie przebrnęli inni nasi reprezentanci – Sylwia Jaśkowic oraz Maciej Kreczmer i Maciej Staręga.
W niedzielę sprinty drużynowe techniką dowolną.
Kamil Zatoński
