Martin Johnsrud Sundby nie dał szans rywalom i znokautował ich w ostatnich biegu mini touru. Drugi Northug, trzeci – Krogh.
Sundby, który przed trzecim etapem miał niespełna 14 sekund przewagi nad rodakiem Finnem Haagenem Kroghiem, systematycznie zwiększał przewagę i mimo ze goniąca go grupa była liczna i znajdowali się w niej Rosjanin Liegkow, Szwajcar Cologna czy cała armada Norwegów z Northugiem na czele, to peleton nie był w stanie niczego nadrobić. Zaskakująco długo na drugiej pozycji utrzymywał się Krogh, ale i tak rywale (a w zasadzie głównie koledzy z kadry) w końcu go dopadli i przyszło mu na finiszu walczyć o trzecią pozycję z Włochem Francesco De Fabianim. Udało się, a pozycję wyżej znalazł się Petter Northug.
W pierwszej dziesiątce było siedmiu Norwegów i wygląda na to, że to, co stało się w ubiegłym sezonie w biegach kobiet, czyli dominacja Norwegów, staje się też faktem w rywalizacji mężczyzn.
Polacy na miarę swoich możliwości – Maciej Staręga był 56., Jan Antolec 66., a Konrad Motor 77.
Kamil Zatoński
