Norweska federacja narciarska chce zdjęcia zakazu korzystania z tzw. górskich domów, w których sportowcy oddychają rozrzedzonym powietrzem.
Warunki takie imitują te, w jakich trenuje się na dużych wysokościach. O tym, czy wniosek federacji zostanie uwzględniony, zdecydować może jednak tylko Rada Sportu, która zbiera się … w 2015 r.
Erik Roste, szef federacji, przekonuje, że nie można stawiać znaku równości między górskimi domami a niedozwolonym dopingiem.
– Doping jest niebezpieczny, szkodliwy i nielegalny. Górskie domy nie mają z tym absolutnie nic wspólnego – powiedział Roste – Kiedy sportowiec korzysta z górskiego domu to tak, jakby przebywał na dużej wysokości. Zakaz wprowadzono po tym, jak ze specjalnych warunków zaczęli korzystać młodzi sportowcy. Dla profesjonalistów górskie domy to po prostu konieczność – przekonuje szef norweskiej federacji.
Jak dodał, korzystanie z domów byłoby zgodne z wytycznymi komitetu olimpijskiego i odbywałoby się pod kontrolą lekarzy.