Nadzieja narciarza umiera ostatnia

Fot: Sporticus.cz

Wydawało się, że tylko cud uratuje Jizerską 50 – cud się stał, bo według nieoficjalnych informacji zawody odbędą się na oryginalnej trasie.

Weekendowa ulewa zniszczyła większąć część trasy Jizerskiej 50, zaplanowanej na najbliższy weekend. Śniegu zresztą i tak nie było dużo, na szczęście opady w poniedziałek i wtorek oraz oczekiwane opady w środę powinny wystarczyć do przygotowania oryginalnej, niemal 50-kilometrowej trasy na niedzielny bieg główny.

O tym, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem, donosi nieoficjalnie portal sporticus.cz. Zamieszczono tam zdjęcia z wtorku.

Organizatorzy Jizerskiej rozesłali dziś rano mejle do zarejrestrowanych biegaczy, w których poinformowano, że plan B to rozegranie zawodów na trasie złożonej z 4 pętli (nie podano ich długości) i podzielenie startujacych na maksymalnie 400-osobowe sektory. Bieg główny miałby potrwać de facto od piątku do niedzieli. Ponadto na trzech pętlach mieliby rywalizować zapisani na 25 i 30 km (również w falach).

Ostateczna decyzja co do formatu zawodów ma zapaść w czwartek.

Optymistyczne wieści dotarły także z Estonii, gdzie w końcu przyszło ochłodzenie i jest szansa na naśnieżenie ośrodka Tehvandi w Otepaa, gdzie miałby się odbyć Tartu Maraton. Sawody odbyłyby się na kilkukilometrowej pętli.

Fot; Tartu Maraton

Kamil Zatoński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *