
W sprintach stylem dowolnym w Lenzerheide triumfowali Słowenka Anamarija Lampić i Norweg Johanes Hoesflot Klaebo. Polacy bez punktów.
W kwalifikacjach najlepsi okazali się Amerykanka Sophie Caldwell oraz Klaebo.
Z piątki reprezentantów Polski największe nadzieje wiązać można było z Maciejem Staręgą, ale znów nie udało mu się przejść eliminacji – bieg ukończył na 35 miejscu. 47 był Kamil Bury, a 66 Dominik Bury.
Po wycofaniu się Moniki Skinder w rywalizacji pań ostały się dwie Polki – Weronika Kaleta zajęła 47 miejsce, a Izabela Marcisz 57.
Kwalifikacji nie przeszła m.in. Ingvild Flugstad Oestberg, do ćwierćfinału awansowała natomiast Therese Johaug. W swoim biegu nie miała jednak szans na awans. W półfinałach szczęścia nie miały Szwedki – dwie z nich (Ludngren i Dahlqvist zderzyły się na zakręcie), a Jonna Sundling pobiegła zbyt wolno, by awansować. W finale zabrakło więc reprezentantki Trzech Koron, a przypomnijmy, że ostatnie dwa sprinty w Pucharze Świata wygrały właśnie Szwedki.
W ostatnim biegu długo wydawało się, że zwycięży Maiken Caspersen Falla, ale dosłownie na ostatnich metrach przegoniła ją Słowenka Anamarija Lampić. Był to jej pierwszy triumf w Pucharze Świata, a przy okazji pierwsze zwycięstwo Słownki od marca 2011 r. – wówczas Petra Majdić wygrała etap w Szokholmie.
Trzecie miejsce zajęła Rosjanka Natalia Niepriajewa, która awansowała na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej Touru. Druga jest Lampić.
W rywalizacji panów na półfinałach występ zakończyli m.in. Rosjanie Siergiej Ustiugow i Aleksander Bolszunow, finał dość pewnie wygrał Norweg Klaebo, który odparł atak Włocha Pellegrino. Trzeci był Francuz Richard Jouve.
W tourze prowadzi Klaebo, z 30-sekundową przewagą nad Bolszunowem.
Kamil Zatoński