Ekipa serwisowa chce dalej pchać mistrzowski wózek Justyny Kowalczyk. Ona sama decyzję podejmie za 2 tygodnie.
– Jedni mówią „tak” bardziej zdecydowanie, inni mniej, ale chcą pracować dalej – powiedziała Justyna Kowalczyk po biegu na 30 km, pytana o to, co dalej z jej karierą.
Polka zaprzeczyła jednocześnie, by prawdą było, że jej szkoleniowiec – Aleksander Wierietielny – po Soczi przechodził na emeryturę. Taką informację w piątek podał portal Polskiego Radia, ale jak podkreśliła Justyna Kowalczyk – rozmowa była przeprowadzona jesienią, a od początku igrzysk Rosjanin nie udzielał wywiadów.
– W Oslo moja decyzja powinna być już znana – dodała dwukrotna mistrzyni olimpijska.
Pucharowe zawody w stolicy Norwegii 8-9 marca.
Kamil Zatoński