Tero Similä przyjmował EPO – poinformował Fiński Związek Narciarski.
Próbkę, która dała pozytywny wynik, pobrano od 34-letniego zawodnika w marcu.
– Nie będę komentował wyników testu. Chcę podkreślić, że ta sprawa nie ma nic wspólnego ze związkiem narciarskim – napisał w oświadczeniu Similä.
Sprawa jest o tyle delikatna, że od pamiętnych mistrzostw świata w Lahti w 2001 r., które zakończyły się dopingowym skandalem w reprezentacji gospodarzy i dyskwalifikacją ówczesnych gwiazd (m.in. Virpi Kuitinen i Miki Mylyllae) fińskie biegi narciarskie popadły w kryzys (także finansowy), a związek podjął rozmaite działania, by oczyścić środowisko i poprawić wizerunek. Similä nie był ostatnio członkiem kadry, ale przed rokiem podpisał wspólnie z innymi zawodnikami zobowiązanie antydopingowe. Teraz za jego niedotrzymanie grozi mu kara finansowa, liczona w dziesiątkach tysięcy euro.
Tero Similä nie ma na koncie żadnych istotnych sukcesów, ale systematycznie od 2001 r. występował w zawodach pucharowych oraz imprezach rangi mistrzowskiej.
