
Zwycięzca Ruka Triple nie wybiera się na kolejne zawody Pucharu Świata w obawie przez zakażeniem koronawirusem. Podobną decyzję podjął Emil Iversen.
Finlandia to kraj z relatywnie niewielką liczą nowych przypadków koronawirusa, być może dlatego Johannes Hoesflot Klaebo zdecydował się tam pojechać i wziąć udział w inauguracji Pucharu Świata. Wygrał, ale rywale szybko mogą odrobić straty w klasyfikacji generalnej.
24-latek nie wybiera się bowiem ani do Davos, ani do Drezna. Czy wystartuje w Tour de Ski? Na razie nie wiadomo.
– Z mojego punktu widzenia nie jest rozsądne, by jechać do innego kraju w czasie pandemii. Wiązałoby się to z kontaktem ze zbyt wieloma osobami. Nie będę ryzykował, zostanę w domu i tu będę trenował – mówi Klaebo.
Jak zaznacza, może wziąć udział w Tour de Ski, który zaczyna się 1 stycznia, ale będzie to zależało od sytuacji pandemicznej.
Pewne jest już natomiast, że w Tourze nie wystartuje Emil Iversen, który zapowiedział, że nie pojawi się na zawodach pucharowych przynajmniej do połowy stycznia.
– Najważniejsze dla mnie jest zdrowie, chcę być zdrowy na mistrzostwa świata w Oberstdorfie. Nie interesuje mnie, co ludzie o tym pomyśla. Nie wiem jeszcze kiedy wrócę do biegania w Pucharze Świata, być może w połowie stycznia – powiedział Iversen, który w Ruka Triple zajął 3 miejsce.
Kamil Zatoński