
W sylwestra ścigano się w Oberstdorfie w biegach dystansowych ze startu wspólnego. 30 miejsce wśród mężczyzn zajął Dominik Bury.
Pierwsi do rywalizacji przystąpili panowie, a przez pierwsze 10 km rywalizacja przebiegala według dobrze znanego scenariusza: na czele peletonu „pilnowali się” najwięksi rywale i nikt nie zamierzaj podkręcać tempa. Odważył się na to w końcu Szwed Calle Halfvarsson, jego atak poprawił Aleksander Bolszunow i szybko okazało się, że o zwycięstwo mają szansę walczyć tylko czterej biegacze: oprócz Bolszunowa byli to Johannes Hoesflot Klaebo, Brytyjczyk Andrew Musgrave i Norweg Sjur Roethe.
Klaebo z Roethem wyszli na prowadzenie na ostatnim dłuższym podbiegu, mniej z utytułowanych Norwegów trochę przyblokował Bolszunowa i Klaebo mógł zbudować przewagę na zjeździe i samotnie dobiec do mety. Przewagę nad Bolszunowem wypracował minimalną (+3,4 sekundy), ale łącnie z sekundami zarobionymi w premierowym etapie sprinterskim ma teraz komfortową przewagę nad najwiekszym rywalem i trudno oczekiwać, by zmniejszyła się ona po noworocznym sprincie „klasykiem”. Później zostanie jeszcze bieg masowy w Val di Fiemme (może przebiec według dzisiejszego scenariusza) i wspinaczka pod Alpe Cermis.
W biegu na 15 km w Obserstorfie z dobrej strony pokazał się Dominik Bury, który zajął 30 miejsce i zarobił punkt to klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Oberstdorf 15 km Mst
- Johannes Hoesflot Klaebo NOR 32:36.4
- Aleksander Bolszunow RUS +3.4
- Sjur Roethe NOR +4.0
- Andrew Musgrave GBR +5.6
- Francesco De Fabiani ITA +23.6
- Calle Halfvarsson SWE +23.6
- Clement Parisse FRA +25.1
- Hugo Lapalus FRA +27.8
- Paal Golberg NOR +30.8
- Iwan Jakimuszkin RUS +35.2
30. Dominik Bury +57.4, 60. Kamil Bury +1:56.5, 76. Maciej Staręga +3:55.3
W klasyfikacji generalnej po trzec etapach Klaebo ma 45 sekund przewagi nad Golbergiem i 47 nad Bolszunowem. Czwarty jest Iivo Niskanen (+1:19), piąty Jakimuszkin (+1:40). Dominik Bury jest 30 (+3:58).
Bieg pań mial dużo ciekawszy przebieg niż bieg mężczyzn, bo czołówka niemal cały czas podkręcała tempo, a na prowadzeniu zmieniały się m.in. Amerykanka Diggins, Szwedki Andersson i Kalrsson i Rosjanka Sorina.
Po szalonym finiszu wygrała Diggins (to jej drugie zwycięstwo w tym tourze), dzięki czemu nadrobiła z nawiązką straty z drugiego etapu poniesione do dotychczasowej liderki – Kerttu Niskanen. Finka była dziś dopiero 22 (+41.4).
Druga na mecie była Frida Karlsson (+0.5), trzecia – Rosjanka Tatiana Sorina (+0.8).
Oberstdorf 10 km F Mst
- Jessie Diggins USA 21:30.8
- Frida Karlsson SWE +0.5
- Tatiana Sorina RUS +0.8
- Ebba Andersson SWE +1.2
- Heidi Weng NOR +2.6
- Katharina Hennig GER +3.5
- Teresa Stadlober AUT +4.6
- Natalia Niepriajewa RUS +8.0
- Delphine Claudel FRA +12.1
- Ann Kjersi Kalvaa NOR +18.5
Polki nie wystartowały.
W klasyfikacji generalnej Diggins ma 13 sekund przewagi nad Niskanen, 14 nad Niepriajewą i 21 nad Andersson.
Kamil Zatoński