Kamil Bury: Nie było wesoło

Nasz biegacz uczestniczył dziś w Oestersund w niecodziennej kraksie.

Warunki na trasie drugiego etapu Ski Touru 2020 nie były dziś łatwe. Na jednym ze zjazdów, na łuku, doszło do kolizji Kamila Burego z Włochem Maicolem Rastellim. Polakowi wypięła się narta, Włocha podciął jeszcze Chińczyk, a później w kolegę wjechał jeszcze jeden z Włochów.

Skitakling

LØYPE!😱Klæbo har ikke lyst til å fortsette Ski Tour:https://www.nrk.no/sport/1.14905531

Opublikowany przez NRK Sport Niedziela, 16 lutego 2020

Skończyło się bez urazów, ale Kamil Bury przyznaje, że wesoło nie było.

-Włoch wjechał mi na nartą i uderzył w wiązanie. Narta mi się wypięła, straciłem równowagę i upadłem – mówi biegacz z Istebnej, który do biegu przystąpił z 77 numerem startowym, ale rywalizację ukończył na 81 miejscu, z ponad 8-minutową stratą do zwycięzcy, Norwega Paala Golberga.

A byłoby jeszcze gorzej, gdyby Polak… nie znalazł narty. Na nagraniu widać, jak lekko zdezorientowany rozgląda się za zgubą.

-Długo jej szukałem, ale w końcu znalazłem – mówi.

Jak dodał, na szczęście obeszło się bez kontuzji.

W Ski Tourze dzień przerwy, do rywalizacji biegacze wrócą we wtorek w sprincie techniką dowolną a Are.

Kamil Zatoński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *