305 tys. franków szwajcarskich, czyli mniej więcej 1 mln zł otrzymała w minionym sezonie Justyna Kowalczyk z tytułu nagród za miejsca w zawodach Pucharu Świata.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) podsumowała wartość nagród, wypłaconych sportowcom w minionym sezonie.
ZOBACZ TAKŻE: Ile TVP zarobiła na Justynie Kowalczyk
Wśród biegaczek – podobnie jak w rywalizacji sportowej – pierwsze dwa miejsca przypadły Marit Bjoergen i Justynie Kowalczyk. Norweżka zainkasowała w sumie 388 tys. CHF – o 11 tys. CHF mniej, niż przed rokiem zgarnęła Justyna Kowalczyk.
Trzeciej wśród kobiet Therese Johaug wypłacono w sumie 175 tys. CHF.
Wśród mężczyzn równych sobie nie miał Dario Cologna (339 tys. CHF). Drugi w klasyfikacji finansowej Petter Northug zainkasował „skromne” 156 tys. CHF.
Zarobki biegaczy i biegaczek i tak są są sporo niższe od nagród dla alpejczyków. Tu absolutną królową była Amerykanka Lindsey Vonn, zdobywczyni Kryształowej Kuli. na której konto przelano ponad 550 tys. CHF. Najlepszy w stawce mężczyzn Austriak Marcel Hirscher zarobił natomiast 460 tys. CHF.
Skoczkowie pozostali tym razem w głębokim cieniu, bo w minionym sezonie żaden z nich nie zdominował Pucharu Świata tak, jak ich koledzy i koleżanki ze stoków i tras biegowych. Gregor Schlierenzaur, lider zestawienia, zarobił 165,7 tys. CHF.