
Kiedyś trenerem biathlonistów był Aleksander Wierietielny, teraz dyrektorem sportowym w związku została jego była podopieczna.
To, o czym plotkowano od kilku dni, stalo się faktem.
W piątek po południu wybór Kowalczyk-Tekieli zatwierdził zarząd Polskiego Związku Biathlonu. Na stanowisku dyrektora sportowego zastąpi Adama Kołodziejczyka, który objął funkcję trenera głównego reprezentacji.
– W środowisku biathlonowym trudno znaleźć osoby, które byłyby w stanie znacząco zmienić spojrzenie na wiele zagadnień i zweryfikować nasze poglądy. Od kilkunastu lat jesteśmy ciągle w tym samym gronie. Stąd pomysł by sięgnąć po Justynę, a więc osobę z bardzo bliskiej nam dyscypliny, z kompletnie inną filozofią. Jej specyficzne podejście do sportu, do trenowania, do kariery sportowej będzie miało ogromne znaczenie. Kogoś takiego potrzebowaliśmy – powiedział prof. Zbigniew Waśkiewicz, prezes Polskiego Związku Biathlonu, cytowany na stronie związku.
– Znając charakter Justyny nie wierzę w to, żeby dała się przywiązać do biurka. Będzie bardzo aktywnym dyrektorem. Ma zamiar jeździć na zgrupowania i na zawody po to by wspierać trenerów. W swej pracy skupi się głównie na kadrze seniorów oraz kadrze młodzieżowej. Mam nadzieję, że w przypadku kobiet będzie wsparciem dla trenera Kołodziejczyka w najtrudniejszych chwilach – dodał.
Justyna Kowalczyk-Tekieli przyznała, że była zaskoczona propozycją ze związku, która pojawiła się około 2 miesiące temu.
–Po namyśle uznałam, że to świetny czas na zmiany – powiedziała Kowalczyk-Tekieli.
Jak dodała, pomoc w pracy zaoferował jej Aleksander Wierietielny.
Decyzja ta oznacza, że Kowalczyk żegna się z kadrą biegaczek narciarskich. Była tam ostatnio asystentką trenera Martina Bajcicaka, a wcześniej – Aleksandra Wierietielnego.
Kamil Zatoński