Norweżka Therese Johaug zdobyła złoty medal w biegu na 10 km techniką klasyczną w Seefeld. Sensacją dnia jest srebro dla Szwedki Fridy Karlsson.
Johaug była faworytką, ale kiedy na 3,3 km przed metą jej przewaga nad Fridą Karlsson wynosiła ledwie 4,8 sekundy, można było wietrzyć sensację. Tym razem jeszcze się jej nie doczekaliśmy, bo Norweżka nawet powiększyła przewagę, ale nie ma wątpliwości, że 19-letnia Szwedka będzie naciskać coraz bardziej. Karlsson, ze względu na podobieństwo nazywana „szwedzką Johaug”, do Seefeld nie przyjechała – jak nasze reprezentantki – po naukę, ale po medal i wywalczyła go w pięknym stylu, bijąc m.in. Ingvild Flugstad Oestberg.

Frida Karlsson
Biegaczka z Soleftei jest tegoroczną mistrzynią świata juniorek z Lahti w biegach na 5 km stylem dowolnym (w tym biegu Izabela Marcisz była czwarta) oraz w biegu na 15 km techniką klasyczną. W dorobku ma też złoto z poprzednich mistrzostw w Goms (10 km, bieg łączony) oraz trzy brązowe medale, także z 2017 r. z imprezy w Soldier Hollow.
Niewiele do podium zabrakło Fince Kriście Parmakoski, która pozbierała się w końcówce biegu – medal przegrała o 1,4 sekundy. Piąta była Szwajcarka Nadine Faehndrich, szósta – Rosjanka Anastazja Siedowa, a siódma jej rodaczka Natalia Niepriajewa.
Izabela Marcisz ze stratą 2:29 zajęła 35 miejsce, Urszula Łętocha była 56 (+4:17), a Weronika Kaleta 57 (+4:20).
Kamil Zatoński