Choć istniało poważne zagrożenie, że Jizerska Padesatka w tym roku może się nie odbyć, to mróz chwycił, śniegu dopadało i największa czeska impreza narciarska rozpocznie się zgodnie z planem.
Po czeskiej stronie Gór Izerskich temperatura przynajmniej do niedzieli ma się utrzymywać już wyraźnie poniżej zera, w piątek spodziewane są też opady śniegu. Białego puchu szybko ubywało z miniony weekend, więc organizatorzy ogłosili pospolite ruszenie i apelowali do narciarzy, by pomogli łopatami nanosić śnieg w te miejsca, gdzie go brakowało. Na szczęście natura trochę pomogła – śniegu jest dość, a dzięki armatkom śnieżnym można go jeszcze trochę naprodukować.
Impreza rozpoczyna się w piątek biegiem na 30 km techniką dowolną, w sobotę bieg na 25 km „klasykiem”, a w niedzielę gwóźdź programu – bieg główny na dystansie 50 km techniką klasyczną. Oprócz całej czołówki biegów długodystansowych na starcie pojawić się mają też ci znani z zawodów Pucharu Świata, m.in. Norweżka Vibeke Skofterud i jej rodak Eldar Roenning oraz Szwed Anders Soedergren.
Na starcie nie zabraknie też Polaków.
