Monika Skinder zdobyła srebrny medal Mistrzostw Świata Juniorów, które w niedzielę rozpoczęły się w fińskim Lahti.
Kiedy Aleksander Wierietielny przejmował kadrę seniorek, jego asystentka Justyna Kowalczyk (bo sam trener publicznie się nie wypowiada i nic w tej kwestii w ostatnich miesiącach się nie zmieniło, mimo zapewnień PZN) zapowiadała, że juniorki szykowane są przede wszystkim na zaplanowane na 2021 r. Mistrzostwa Świata w Wiśle. Tymczasem już pierwszego dnia czempionatu w Lahti Monika Skinder zdobyła srebro w sprincie techniką klasyczną, a trzy pozostałe nasze reprezentantki weszły do czołowej 30-tki.
Już po kwalifikacjach, w których biegaczka z Tomaszowa Lubelskiego była 6. można było myśleć o występie w finale. Nieżle wypadła też Weronika Kaleta (była 18), do ćwierćfinału weszły też Eliza Rucka (23) i Izabela Marcisz (27).
Skinder w ćwierćfinale była druga, w półfinale pierwsza, a w finale o 0,63 s ustąpiła Norweżce Kristine Stavaas Skistad. Brąz zdobyła Finka Anita Korva.
Medal Skinder jest z tego samego kruszcu, z którego pierwszy i jedyny medal juniorskich mistrzostw zdobyła Justyna Kowalczyk (w 2003 r. – też w sprincie, tyle że techniką dowolną).
Weronikę Kaletę sklasyfikowano na 18 miejscu, Elizę Rucką na 22, a Izabelę Marcisz na 24.
Słabiej wypadli nasi juniorzy. Dawid Damian był 53, Wiktor Czaja 73, a Michał Boreczek 77.
W poniedziałek w sprincie ścigają się młodzieżowcy, we wtorek na dystansach (5 i 10 km F) będą rywalizować juniorki i juniorzy.
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Jest pierwszy medal w Lahti!”