Połowa października to czas, kiedy zima zwykle pierwszy raz daje o sobie znać. W Polsce też.
Kilka dni temu biały puch pojawił się w rosyjskim Chanty Mansijsku, gdzie w kwietniu przyszłego roku narciarze ścigać się będą w finałowym etapie FIS Marathon Cup.
Pierwszy śnieg spadł też na trasie Biegu Wazów, który zaplanowany jest na drugi weekend marca 2015 r.
Według prognoz długoterminowych z portalu yr.no, za około 10 dni śnieg spadnie m.in. w Zakopanem. Takich atrakcji nie ma natomiast w prognozach dla Jakuszyc. W Alpach opadów śniegu można się spodziewać na wysokości powyżej 2 tys. m n.p.m., np. we włoskim Livigno.
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Jest październik, zima musi zaatakować”