Na powrót zimy w Górach Izerskich trzeba było długo czekać, ale jak już się to stało, to odpalono prawdziwą bombę.

Świeradów przez wiele lat odciął się od biegaczy narciarskich, ale na szczęście postanowiono w końcu pomyśleć także o nich. Jak informuje strona Ski&Sun Świeradów, wyratrakowano Izerski Szlak Cietrzewia.

Jest to trasa o długości 10 km, która zaczyna się tuż obok górnej stacji kolei gondolowej na Stóg Izerski. Jak wiedzie ta trasa i dokąd dociera?

„Z górnej stacji kolei Ski&Sun zjeżdżamy asfaltową drogą w dół SZLAKIEM ZIELONYM pod schroniskiem (uwaga! stromy zjazd) i skręcamy w lewo obok drewnianej budki. Za zakrętem od razu czeka nas pierwszy podjazd (1 km, śr. nach. 5 %), którym dojeżdżamy do Łącznika, najwyższego punktu trasy (1066 m n.p.m.). Tu kończy się droga asfaltowa i zaczyna szutrowa tzw. Droga Telefoniczna (SZLAK CZERWONY), którą przez 6 km jedziemy w dół (śr. nach. 3 %) i dojeżdżamy do POLANY IZERSKIEJ. Skręcamy w prawo na drogę asfaltową (SZLAK NIEBIESKI). Na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo i zjeżdżamy w dół (SZLAK NIEBIESKI). Po lewej stronie znajduje się schronisko CHATKA GÓRZYSTÓW. Do tego etapu Ski&Sun przygotowuje dla Was izerski Szlak Cietrzewia” – wynika z opisu na stronie skisun.pl.

Dalej, od Chatki Górzystów, można pobiec przez Hale Izerską do schroniska Orle, ale tu na ubitą trasę i tory nie ma co liczyć – ratrak tu nie wjeżdża od lat i raczej nie ma to szans.

Kamil Zatoński, fot: Ski&Sun Świeradów