Trener żeńskiej reprezentacji Ivan Hudac twierdzi, że pod jego okiem wszystkie kadrowiczki zrobiły postęp.
7 punktów Pauliny Maciuszek w zeszłym sezonie Pucharu Świata – ten dorobek na pewno nie przynosi chluby kobiecej kadrze A (nie jest do niej zaliczana Justyna Kowalczyk), a tylko częściowym usprawiedliwieniem były choroby i kontuzje. W roku olimpijskim ma być jednak zdecydowanie lepiej – przekonuje Ivan Hudac, słowacki trener, opiekujący się biegaczkami: Sylwią Jaśkowiec, Agnieszką Szymańczak, Kornelią Kubińską i Maciuszek. Cel numer jeden to sztafeta w Soczi, ale wcześniej będą jeszcze starty w zawodach Pucharu Świata.
– Nastąpił duży postęp u wszystkich kadrowiczek. Teraz mamy prawdziwą kadrę, która żyje, ma swoje cele i ambicje. Mam nadzieję, że zawodniczki będą w stanie zimą w pełni wykorzystać swoje możliwości i pokażą się z dobrej strony, ponieważ stać je na to – komentował podczas poniedziałkowej konferencji PZN Ivan Hudac.
Kadra jedzie w przyszłym tygodniu do fińskiego Muonio, gdzie będzie trenować przed zaplanowanymi na 15-17 listopadami zawodami rangi FIS, a także premierowymi Pucharu Świata w Kuusamo (29.11-01.12).