
W Livigno armatki śnieżne pracowały pełną parą. Efekt – pętla o długości 1,4 km.
Justyna Kowalczyk właśnie opuściła Livigno po kilku dniach obozu. Wcześniej trenowały tam biegaczki z Karpacza, jeszcze ponad tydzień przebywać tam będą zawodnicy z Kościeliska.
W Livigno do dyspozycji narciarzy jest tylko dość krótka trasa, usypana ze sztucznego śniegu, ale nie przeszkadza to w tym, by trenowali tam nie tylko najlepsi zawodnicy na świecie (jak Justyna Kowalczyk czy Dario Cologna), ale także biegacze z polskich klubów i szkół.
We Włoszech przez kilkanaście dni pod okiem Stanisława Michonia trenowały zawodniczki SMS Karpacz.
Od kilku dni pierwsze treningi na śniegu zaliczają biegacze z UKS Regle Kościelisko.
„Warunki mamy jak zwykle dobre. Trasa ma prawie 1400 metrów. Pogoda jest wiosenna, ale idzie ochłodzenie. Trenujących jest sporo, więc jest tłoczno, ale dajemy radę. Po okresie letnio-jesiennym, który dobrze przepracowaliśmy, przyszedł czas na trening na śniegu. Jest ze mną siedmiu zawodników i młody trener-mój syn Andrzej, który będzie pracował głównie nad poprawą techniki – mówi w rozmowie z portalem biegowki24 Jerzy Krzysztof Leśnik, trener UKS Regle Kościelisko.
Ze swoimi podopiecznymi w Livigno zostanie do 28 listopada.
Dzień później pojawią się tam zawodnicy z amatorskiego klubu SN Klasyk Warszawa, szykujący się do startu w La Sgambedzie, maratonie, zaliczanym do cyklu Ski Classics. Jeśli chcesz dołączyć do wyjazdu szkoleniowego i klubu, pisz na info@biegowki24.pl Szczegóły wyjazdu na klasyk.org.pl>>
Formę we Włoszech szlifuje także Daniel Iwanowski (UKS Rawa Siedlce).
Kamil Zatoński, Fot: profile FB zawodników i klubów