Jesienny kongres FIS zdecydował o zmianach w finansowaniu występów zawodników w zawodach Pucharu Świata.
Nie trzydziestu, ale tylko piętnastu najlepszym narciarzom w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata organizatorzy poszczególnych zawodów pokrywać będą koszty podróży i zakwaterowania. Reszta pieniędzy dzielona będzie pomiędzy reprezentantów dziesięciu najlepszych krajów w klasyfikacji Pucharu Narodów, przy czym dodatkowe ograniczenie będzie takie, że finansowanie dotyczyć będzie maksymalnie sześciu biegaczy z danego kraju, zdecydowali włodarze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, którzy w tych dniach spotykają się w szwajcarskim Zurychu.
Nowe zasady obowiązywać będą od sezonu 2016/2017.
Do tej pory koszty pokrywano 30 najlepszym zawodnikom, zarówno w sprincie, jak i biegach dystansowych.
To krok, który w teorii ma zmniejszyć dominację Norwegii, bo znakomite wyniki biegaczy, a zwłaszcza biegaczek z tego kraju powodowały, że gros funduszy trafiało do reprezentantów królestwa.
Dzielenie tortu po nowemu ma spowodować, że wsparcie otrzyma więcej krajowych federacji. Sami Norwegowie, którzy po czerwcowym kongresie obawiali się, że finansowanie otrzymywać będzie tylko maksymalnie czterech reprezentantów danego kraju, odetchnęli z ulgą i szybko podliczyli, że dodatkowo kosztować będzie ich to kilkaset tysięcy koron.
Kamil Zatoński, źródło: nrk.no