Niemiecka federacja zgłosiła pomysł, by do 85 proc. wzrostu ograniczyć długość kijów, z którymi na zawodach FIS będzie można biegać techniką klasyczną.
Propozycją zajmie się odbywające się w tym tygodniu spotkanie techniczne Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
Wprowadzenie limitu długości kijów miałoby skutkować tym, że zawodnicy w biegach odbywający się techniką klasyczną korzystaliby nie tylko z „pchania”, ale także np. kroku naprzemianstronnego.
To kolejna pomysł zmierzający do uratowania klasycznej wersji techniki klasycznej. Wcześniej pojawiły się głosy, by zawody odbywały się na bardziej wymagających trasach, w planach jest też przetestowanie specjalnie oznaczonych stref, w których bezkrok byłby niedozwolony.
Petter Eliassen, mistrz „pchania” ostatnich dwóch sezonów cyklu SkiClassics, przy wzroście 182 cm na biegu Birkebeinerrennet używał kijów o długości 172 cm (94,5 proc. wzrostu), ale przyznał, że to nie był dobry pomysł, bo zakłócał odpowiednią częstotliwość odbić. Na treningach próbował nawet biegania z kijami o długości 180 cm, ale w najbliższym sezonie zamierza na bardziej górzystych trasach korzystać z kijów trochę krótszych niż rekomendowane dla niego do techniki dowolnej (czyli około 160 cm), a na płaskich trasach – trochę dłuższych niż 160 cm.
Kamil Zatoński