Taką dość zaskakująco poradę dał jeden z trenerów norweskiej kadry narciarskiej. Później zaczął się tłumaczyć…
Erik Larssen uważa, że ci, którzy chcą podążyć ścieżką kariery Pettera Northuga, powinni dać sobie spokój z nauką.
– To nonsens wierzyć, że możliwe jest połączenie edukacji z uprawianiem sportu na najwyższym poziomie. Obserwuję zawodników z kadry narodowej, którzy uczą się pomiędzy sesjami treningowymi. Lepiej, żeby ten czas poświęcili na sen – powiedział Larssen norewskiej gazecie „Dagbladet”.
Natychmiast zareagował Lars Gillberg, menedżer Northuga, który powiedział, że opinia Larssena nie odzwierciedla poglądów samego biegacza.
– Petter dystansuje się wobec tego zdania. Przeciwnie, zachęca wszystkich, by traktowali naukę bardzo poważnie. Niektórzy zawodnicy odrywają się od sportu ucząc się. Petter relaksuje się inaczej, ale jest świadomy tego, że musi mieć coś jeszcze oprócz biegów, na czym mógłby się skoncentrować – powiedział Gillberg.
Przedstawiciele Norweskiej Federacji Narciarskiej podkreślili, że Larssen wyraził własne zdanie, którego nie należy utożsamiać ze stanowiskiem federacji.
Po tych głosach trener trochę się pokajał i zaczął tłumaczyć, że sprawa została wyolbrzymiona, a w jego wypowiedzi zabrakło niuansów.
– Moim zdaniem wielu narciarzy byłoby lepszych, gdyby ograniczyli edukację na czas, kiedy znajdują się w najważniejszych momentach kariery. Nie miałem na myśli tego, by całkowicie rzucali naukę, ale by jedynie zawiesili studia na pewien czas – powiedział Larssen.
Wypowiedź kolegi po fachu skomentował też Fredrik Aukland, trener Dario Cologni.
– To idiotyczne radzić, by młodzi sportowcy rzucili szkołę. Larssen wysłał bardzo niebezpiecznych sygnał. Są tysiące młodych, którzy marzą o sukcesach w sporcie, ale osiąga je ledwie garstka, co pozwala im żyć na dobrym poziomie. Warto o tym pamiętać – podkreślił Aukland.