Jeśli biegi narciarskie to dla Ciebie wyłącznie pojedynek Kowalczyk-Bjoergen, a wiedzę czerpiesz z wypowiedzi tzw. ekspertów TVP, to koniecznie przeczytaj ściągawkę przed zawodami w Jakuszycach.
1. Oficjalnie zawody odbędą się w Szklarskiej Porębie-Jakuszycach, ale chyba nikt, kto biega na nartach, nie robi tego w Szklarskiej Porębie-Jakuszycach, tylko w Jakuszycach, które są oddalone o 6 km od Szklarskiej (ale formalnie do niej należą). Dojechać tam można samochodem (ale nie w dniu zawodów), autobusem albo pociągiem.
2. Zawody mają rangę Pucharu Świata, a nie mistrzostw świata – nie będzie więc złotych ani srebrnych medali. Najlepsi zarobią trochę pieniędzy (niewiele) i punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Justyna Kowalczyk na jego wygranie po rezygnacji z udziału w Tour de Ski szanse ma tylko tzw. matematyczne.
3. Na starcie zobaczysz na pewno Justynę Kowalczyk, ale nie zobaczysz Marit Bjoergen ani Therese Johaug, ani nawet żadnej Norweżki, Szwedki czy Finki. Nie będzie też wielu (bardzo wielu) innych znanych i dobrych zawodników i zawodniczek, bo albo w tym samym czasie odbywają się w wielu krajach lokalne mistrzostwa, albo przed igrzyskami w Soczi niektórzy biegacze wolą trenować niż startować.
4. W sobotę zawodnicy startować będą w sprintach techniką dowolną (czyli „łyżwą”). W nich Justyna Kowalczyk jest słaba, ale ponieważ wielu dobrych sprinterek w Jakuszycach nie będzie (patrz pkt 3) to jest spora szansa na to, że występ naszej mistrzyni nie zakończy się tak, jak przed dwoma laty, czyli odpadnięciem w ćwierćfinale. Są też spore szanse na to, że kwalifikacje przejdą inne nasze biegaczki (np. znana trochę szerzej Sylwia Jaśkowiec).
5. W niedzielę biegi ze startu wspólnego techniką klasyczną (czyli ulubioną Justyny Kowalczyk)– panowie na 15 km (wcześnie rano) i panie na 10 km (około południa). „Start wspólny” oznacza tyle, że kto pierwszy dobiegnie do mety, ten na pewno jest zwycięzcą. Jeśli nie będzie nim Justyna Kowalczyk, to będzie to nawet nie niespodzianka, ale ogromna sensacja (patrz także punkt 3). Bieg kobiet powinien potrwać nie dłużej niż 25-30 minut.
6. Technika dowolna (pkt 4) od klasycznej (pkt 5) różni się tym, że w pierwszej narty są prowadzone podobnie do tego, jak wygląda litera V, a w klasycznej – równolegle. Inne są narty, buty, inna długość kijów. TAK – teoretycznie w biegu techniką dowolną można biec „klasykiem”, ale nikt poważny tak nie robi.
7. W zawodach wystartuje spora (NAPRAWDĘ SPORA) grupa polskich biegaczy. O Macieju Starędze, Paulinie Maciuszek, Sylwii Jaśkowiec i Macieju Kreczmerze być może słyszeliście, o Kornelii Kubińskiej także (ale raczej wtedy, kiedy nosiła jeszcze panieńskie nazwisko Marek), o pozostałych – raczej nie. Ale może jeszcze usłyszycie? Kilka z nich: Agnieszka Szymańczak, Urszula Łętocha, Paweł Klisz, Konrad Motor, Marcin Rzeszótko…
8. Zawody możesz obejrzeć także w telewizji, przy czym TVP będzie pokazywać tylko biegi kobiet. Całość –w Eurosporcie. Komentarz lepiej wyciszyć.
9. Do Jakuszyc lepiej nie zabierać nart, bo ze względu na przygotowania do Pucharu Świata gospodarze polany nie przygotowywali tras turystycznych.
10. Kolejne zawody Pucharu Świata w Jakuszycach prawdopodobnie za 2 lata. Czy z udziałem Justyny Kowalczyk? Decyzja być może zapadnie po igrzyskach w Soczi, bo polska mistrzyni nie wykluczała, że zrobi sobie roczną przerwę, a później wróci do biegania.
Kamil Zatoński