FIS chce zrobić nowe otwarcie w biegach narciarskich. Wszystko po to, żeby uczynić dyscyplinę bardziej atrakcyjną dla widzów (czyt: sponsorów).
O rewolucyjnych pomysłach opowiedział w stacji NRK Sport Vegard Ulvang, szef rady wykonawczej komitetu biegów narciarskich FIS.
W skrócie: choć nie mówimy tego wprost, to chcielibyśmy, by biegi był tak chętnie oglądane i widowiskowe, jak biathlon.
Ale zacznijmy od najważniejszego, bo Ulvang nie wykluczył zmian w programie mistrzostw świata w Seefeld. Jak podkreślił, od 2005 r., czyli czempionatu w Oberstorfie, „rozkład jazdy” był taki sam i obejmował sprint, skiathlon, biegi na 10/15 km ze startu interwałowego i biegi na 30/50 km plus team sprint i sztafety.
Z krajobrazu – i to nie tylko na MŚ, ale także w Pucharze Świata – raczej na pewno zniknie skiathlon, czyli bieg, w którym pierwsza część pokonywana jest klasykiem, a druga – łyżwą. Mężczyźni biegają 20 lub 30 km, kobiety 10 lub 15 km. Powód? Trudniej organizować takie zawody, bo trzeba przygotować dwie oddzielne trasy (a tym samym rozstawić więcej sprzętu TV, rosną więc koszty). Start jest wspólny, więc potrzeba też szerszych tras, które nie wszędzie da się wytyczyć.
Najprawdopodobniej nastąpcą skiathlonu będzie bieg pościgowy – jak w biathlonie, choć w tym formacie przed wieloma laty biegano już w Pucharze Świata i na imprezach wyższej rangi. Tak też biega się na mini tourach i w Tour de Ski. Jednego dnia biegacze mieliby start indywidualny na 10/15 km, a drugiego – pościgowy na 15/30 km z różnicami czasowymi z dnia pierwszego.
Sprint techniką klasyczną miałby zostać zlikwidowany, zapewne na korzyść xc ski crossu, choć nie w czystej postaci, jak w rywalizacji juniorów (zobacz poniżej). Na trasie miałyby stać hopki itp.
Do programu mogłaby trafić także sztafeta sprinterska mieszana, co byłoby ukłonem w kierunki słabszych federacji, które posiadają pojedynczych dobrych zawodników – jak w Polsce. Przypomnijmy: w minionym sezonie na Mistrzostwach Polski Seniorów rozgrywano Team Sprint Mix.
Decyzje wiążące co do zmian w kalendarzu podejmie zaplanowany na wiosną przyszłego roku kongres FIS w Grecji.
Kamil Zatoński
