Norwegowie są pod wrażeniem stylu, w jakim Szwajcar Dario Cologna pozbawił ich faworyta Pettera Northuga złudzeń co do wygrania Tour de Ski i Pucharu Świata. Osobisty trener Super-Dario (zresztą też Norweg) nie chce zdradzić, jak jego podopieczny doszedł do takiej dyspozycji.
Podczas gdy Petter Northug po Tour de Ski zachorował, a później odpoczywał na Wyspach Kanaryjskich, Dario Cologna nie odpuścił i w estońskim Otepaa w znakomitym stylu wygrał zarówno sprint, jak i bieg na 15 km.
– To, co dziś pokazał Dario, było niesamowite – powiedział po sobotnich sprintach Ola Vigen Hattestad, były mistrz świata w tej konkurencji, w Otepaa drugi.
– Czapki z głów przed Cologną. W tym sezonie jest znacznie silniejszym sprinterem, niż do tej pory – dodał Ulf Morten Aune, trener norweskich krótkodystansowców.
Jak zdradza Freddrik Aukland, osobisty trener Szwajcara, od trzech lat Cologna trenuje według specjalnego programu, rozpisanego na 14 dni poprzedzających Tour de Ski. I od trzech lat wygrywa.
– Nigdy nie powiem jednak nikomu, jakie są szczegóły programu – mówi Fredrik Aukland, który z Cologną współpracuje od czterech lat.
Dodaje, że trening ten skutkuje w przypadku Super-Dario efektem superkompensacji, który polega na tym, że zawodnik jest w stanie zwiększonej wydolności po okresie wypoczynku po treningu.
– Organizm Dario jest w stanie wytrzymać wiele biegów i obciążeń. Przy tym regeneruje się szybko, co jest kluczem do sukcesu – uważa Guri Hetland, szefowa szwajcarskiej kadry biegaczy narciarskich.
Aukland ujawnił, że po Tour de Ski Cologna trzy dni wypoczywał wraz z dziewczyną w jednym ze szwajcarskich SPA. Później jednak znów założył narty i wrócił do normalnych treningów.
W Otepaeae Cologna zmiażdżył rywalki w sprincie (przed tym sezonem nigdy nie wygrał w tej konkurencji, w tym sezonie zwyciężył już dwukrotnie – poprzednio w Rogli), a później na dystansie 15 km technika klasyczną. Drugiego na mecie Lukasa Bauera pokonał o 24 sekundy.
