29-letnia Norweżka nie wystąpiła w zawodach w Beitostoelen i nie pobiegnie też w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w Ruce.

Ingvild Flugstad Oestberg nie otrzymała certyfikatu medycznego, który umożliwia norweskim sportowcom start w zawodach. Choć na specjalnej konferencji prasowej nie ujawniono przyczyn odmowy, to w norweskiej prasie rozpisywano się na temat tego, że gwiazda biegów po prostu waży zbyt mało.

To nie pierwszy tego typu przypadek w biegach narciarskich, co w szczególności dotyczy kobiet.

Ole Morten Iversen, trener norweskiej kadry, sprawę przedstawił trochę szerzej, zaznaczajć, że jego podopieczna balansowała na granicy, która oddziela prawidłową od nieprawidłowej aktywność treningową, długość odpoczynku, sposób spędzania czasu wolnego i – wreszcie – ilość pożywienia.

W skokach narciarskich w 2004 r. FIS wprowadził wymogi dotyczące minimalnej wagi zawodników (a konkretnie – minimalnej wartości indeksu BMI), w biegach podobnych rozwiązań nie ma i na nie się nie zanosi – tak przynajmniej wynika ze słów Vegarda Ulvanga z komisji biegów FIS, który uważa, że to federacje krajowe powinny dbać o zdrowie zawodników.

Sprawa wcale nie jest marginalna, bo według badań, przytaczanych w artykule dr Natalii Grzebisz, zaburzenia odżywiania dotyczą 19,4% zawodniczek trenujących biegi, 23% z nich nieregularne miesiączkuje, a u 29,1% stwierdza się niedostateczne spożycie wapnia. Czytaj artykuł>>

Kamil Zatoński