
A jednak są zmiany w prestiżowym cyklu biegów długodystansowych. Trzeci etap odbędzie się w dolinie Vallelunga.
Rywalizacja odbywać się będzie na pętli, którą zawodowcy będą pokonywać 5 razy, a amatorzy 3 razy, przy czym zanim dotrą do miejsca, gdzie będą kręcić się w kółko, pokonają kilka kilometrów podbiegu.
Najpierw wystartują panie (elita), dopiero po zakończeniu przez nie biegu na trasę ruszą panowie (elita), a o godz. 12 amatorzy. Trasy położone są na wysokości od 1700 do 2000 metrów n.p.m., będzie więc to jeden z tych biegów, w przypadku których odpowiednia adaptacja do wysokości może mieć znaczenie.
Dolina Venosty położona jest na północy Włoch, na styku granicy ze Szwajcarią i Austrią. Start w Kapron, meta w Melago. Do Kapron z Livigno (gdzie 2 tygodnie wcześniej odbędzie się Sgambeda) są 74 km, z Innsbrucka 128 km.
Zapisy na bieg jeszcze się nie rozpoczęły.
Wejście biegu do kalendarza oznacza, że wypadnie z niego któraś z imprez, które wchodziły w skład cyklu w poprzednim sezonie.
Kamil Zatoński