Nowa rzeczywistość na pucharowych trasach

Trasa w La Clusaz

Trasa w La Clusaz

Zima od kilku lat spóźnia się z przyjściem w te miejsca, gdzie na początku sezonu odbywają się zawody Pucharu Świata. Czas na zmiany?

W Kuusamo trasy dośnieżano (naturalny śnieg też w końcu spadł), w Lillehammer problemów z białym puchem nie było, ale już w szwajcarskim Davos cała zabawa odbyła się na sztucznym śniegu (i częściowo na tym, który zgromadzono pod koniec ubiegłego sezonu), we francuskim La Clusaz organizatorzy stanęli na głowie, by usypać dwukilometrową pętlę, na której w najbliższy weekend odbędą się pucharowe zawody. Do zrobienia „bazy” dla trasy użyto nawet brył lodu z pobliskiego jeziora, ale krajobraz daleki jest od tego, który chciałoby się widywać na arenach zmagań najlepszych biegaczy.

la-clusaz

Sytuacja we Francji trochę przypomina tę sprzed dwóch lat, kiedy w Jakuszycach w anormalnych warunkach odbył się etap Pucharu Świata. Różnica była tylko taka, że w Polsce na trasach było śniegowe błoto, we francji natomiast temepratura jest trochę bardziej sprzyjająca.

Co gorsza, w miejscach, gdzie odbyć się mają następne zawody (a właściwie cała seria, bo na przełomie roku Tour de Ski), śniegu naturalnego też nie ma.

W szwajcarskim Val Muestair wygląda to tak:

W niemieckim Oberstdorfie nie jest obecnie otwarta żadna z tras biegowych, a w prognozach opady śniegu majaczą dopiero 21/22 grudnia. Dzień później ma padać deszcz ze śniegiem.

We południowotyrolskim Toblach trasy biegowe na SkiArenie Dobbiaco są czynne, ale tylko dlatego, że wysypano na nich sztuczny śnieg.

W Val di Fiemme tradycyjnie już naturalnego śniegu brak.

Track under construction #marcialonga #getready4ml #embodynature

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Sc. Marcialonga (@marcialonga_)

Możliwe więc, że aż w sześciu z ośmiu miejsc, w których odbyły się lub odbędą zawody Pucharu Świata w pierwszej części sezonu, naturalny śnieg będzie tylko marzeniem, wspomnieniem lub niewiele znaczącym dodatkiem. Międzynarodowa Federacja Narciarska, która podpisuje długoterminowe umowy z organizatorami zawodów, na dużą elastyczność niestety nie może sobie pozwolić, choć aż się prosi, by skorygować program, biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne (nawet, jeśli są przejściowe). W Skandynawii warunki do biegania w wielu miejscach są doskonałe, podobnie jest np. w Rosji, gdzie np. w Tjumeniu Rosjanie biegają w najlepsze. Tam pucharowe zawody zaplanowano dopiero na marzec przyszłego roku.

Kamil Zatoński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *