Największy bieg masowy po drugiej stronie Atlantyku zakończył się dyskwalifikacją zwycięzcy. Za co?
American Birkebeiner to najsłynniejszy i największy bieg narciarski w Stanach Zjednoczonych, dla którego pierwowzorem jest norweski Birkebeinerrennet.
W tym roku w biegu głównym na 54 km „klasykiem” i pozostałych biegach wzięło udział w sumie około 9 tys. narciarzy, w tym Vegard Ulvang, Norweg, król igrzysk w Albertville w 1992 r., na których zdobył 3 złote medale i jeden srebrny.
Jakież było zdziwienie Ulvanga, kiedy okazało się, że przedwcześnie pogratulował na podium zwycięstwa młodemu, 21-letniemu Joe Dubayowi.
Okazało się bowiem, że student College of Saint Scholastica biegł z numerem startowym kolegi, Chrisa Parra. To niedozwolone, dlatego godzinę po konferencji prasowej, na której Dubay pękał z dumy po zwycięstwie, organizatorzy podjęli decyzję o jego dyskwalifikacji. Dubay dowiedział się o tym dopiero po powrocie do rodzinnego Minneapolis.
Pierwsze miejsce przyznano Davidovi Chamberlainowi, drugie – Ulvangowi, a trzecie Murrayowi Carterowi.
– Dubay został zdyskwalifikowany za to, że nie zarejestrował się do biegu i wystąpił z numerem startowym innego narciarza. To złamanie regulaminu FIS i American Birkebeiner Ski Foundation – powiedział Ned Zuelsdorff, szef komitetu organizacyjnego.
Dyskwalifikacja to niejedyna dolegliwość: zarówno Dubay, jak i jego kolega Chris Parr będą musieli zapłacić po 150 USD kary zanim zostaną dopuszczeni do udziału w następnej imprezie.
Dubay posypał głowę popiołem i przeprosił za zamieszanie.
W biegu wzięło udział czterech Polaków. Ich wyniki poniżej:
214. Józef Niepokój 3:31:18
651. Włodzimierz Krych 4:27:31
770. Krystian Ignaś 4:41:29
1162. Ryszard Surmiak 5:37:48
1 komentarz do “Niecodzienny finał American Birkebeiner”