
Już nie tylko zawodowcy, ale także amatorzy mają okazję do ścigania w wybranych narciarskich biegach długodystansowych. Zwykle wiąże się to jednak z koniecznością posiadania certyfikatu o zaszczepieniu, a nierzadko również negatywnego wyniku testu.
Co najważniejsze: zima w wielu miejscach dopisuje, więc organizatorzy nie mają wymówki i czynią starania, by zawody w określonych warunkach sanitarnych mogły się odbyć.
Z punktu widzenia polskich biegaczy najbliżej do Czech. Tam co prawda nie odbył się zaplanowany na ten weekend Bedrichovsky Night Light Marathon (śnieg stopił się na początku roku, a opady w Górach Izerskich przyszły za późno), ale już na najbliższą sobotę i niedzielę zaplanowano Zadovską 30 na Szumawie. Na razie śniegu jest jednak za mało, by trasy były ratrakowane, dlatego warto śledzić bieżące informacje>>
Tak czy owak – aby wysatrtować w zawodach trzeba być w pełni zaszczepionym lub posiadać negatywny wynik testy PCR, wykonany nie wcześniej niż 72 godziny przed startem.
W Czechach wjazd na nie więcej niż 24 godziny z kraju ościennego nie wymaga testu PCR (dotyczy osób niezaszczepionych), w przypadku dłuższego pobytu test jest konieczny i dotyczy zarówno zaszczepionych, jak i niezaszczepionych (ci muszą dodatkowo powtórzyć test kilka dni po przyjeźcdzie) i ozdrowieńców. Uwaga: ci, którzy przyjęli trzecią dawkę, zwolnieni są z obowiązku wykonania testu. Szczegóły>>
Na razie w Czechach obowiązuje stan wyjątkowy, zgodnie z którego zasadami nie jest możliwe organizowanie imprez masowych dla amatorów w ten sposób, by w jednym miejscu gromadziło się wiecej niż 100 osób. Wymusza to koniecznoś startów w niewielkich falach. Nie wiadomo, jak w tej sytuacji zorganizowana zostanie Jizerska 50, w której rokrocznie bierze udział kilka tysięcy biegaczy.
W Austrii limit to 500 osób, co powinno tym razem pozwolić na organizację Dolomitenlauf – chyba że przepisy zdążą się zmienić na niekorzyść do weekendu 22-23 stycznia, na kiedy zaplanowano biegi. Wiadomo już, że impreza odbędzie się w Obertilliach – zarówno sobotni bieg łyżwą, jak i niedzielny klasykiem. Dystanse to – odpowiednio – 42/20 i 42/25 km. Trzeba będzie biegać dwie pętle w przypadku biegów długich, a metę zlokalizowano w centrum miasteczka.

Do Austrii bez konieczności wykonania testów mogą wjechać osoby zaszczepione trzema dawkami.
W Finlandii testować muszą się wszyscy, a według obecnych przepisów lokalnych nie ma raczej szans na to, by odbył sie Finlandia Hiihto – liczba osób na imprezach masowych nie może być wyższa niż 50 i na nic się w tym przypadku zdają certyfikaty szczepienia. Przepisy wprowadzono pod koniec 2021 r. i obowiązują do 26 stycznia. Można je śledzić tutaj>> Biegi zaplanowano na 13-14 lutego, a warunki na większości odcinków trasy są bardzo dobre.

We Włoszech biegi masowe na razie mogą się odbywać bez większych przeszkód, choć wjazd do słonecznej Italii utrudniony jest także dla w pełni zaszczepionych – muszą oni przedstawić negatywny wynik testu.
We Francji mniejsze imprezy odbywają się bez przeszkód (w ten weekend Marathon de Bessans, tydzień temu maraton w okolicach Alpe d’Huez), z większymi – jak Transjurasienne – może być jednak problem związany z tym, że start i meta zawodów są w innm miejscu, co wiąże się z koniecznością zorganizowania transportu zbiorowego. Organizatorzy zapewniają jednak, że impreza nie jest zagrożona i zachęcają do zapisów.
Maratony odbywają się także w Szwecji (w ten weekend sezon zainaugurowano Craft Ski Marathonem), przy czym z punktu widzenia polskich biegaczy uciążliwa i kosztowna może być konieczność wykonania testów zarowno przed, jak i tuż po przyjeździe.
W Norwegii imprezy masowe dla amatorów ograniczone są na razie do 20 osób, co wyklucza możliwość organizowania dużych biegów. Do Birkebeinerrennet (połowa marca) czy Reistadlopet (początek kwietnia) zostało trochę czasu, ale dynamika pandemii i zeszłoroczne doświadczenia raczej nie pozostawiają złudzeń co do tego, czy biegi te się odbędą.
O imprezach masowych w kraju i za granicą będziemy informować na bieżąco.
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Narciarskie maratony wracają mimo pandemii”