Rezultat finansowy narciarskiego czempionatu w szwedzkim Falun to imponujące 42 mln koron, czyli 18,5 mln zł.
Można? Można. Choć imprezę organizowano z rozmachem typowo skandynawskim, a więc bez specjalnych fajerwerków i trochę metodą sąsiedzką, to finansowo przyniosła ona wynik, który przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów. Według wstępnych danych, zysk wyniósł 42 mln SEK, czyli 18,5 mln zł.
Główną przyczyną sukcesu jest znacznie wyższa od zakładanej frekwencja – statystykę i kasę nabijały głównie biegi narciarskie. Sprzedano 228 tys. wejściówek, a więc 25 proc. więcej niż zakładano.
Organizacja MŚ w Falun (w tym budowa infrastruktury, przebudowa stadionu) pochłonęła 240 mln SEK, czyli około 105 mln zł.
Kamil Zatoński
1 komentarz do “Mistrzostwa świata w Falun okazały się żyłą złota”